Hej maluchy! Hej dzieciaki! Co wy na to, że będziemy się bawili całe lato!...
W trakcie dyżuru wakacyjnego w naszym przedszkolu nie było czasu na nudę, gdyż dzieci brały udział w wielu ciekawych zajęciach i zabawach. Przywitaliśmy także bardzo ważnego gościa - w lipcu odwiedził nas znany wszystkim Murzynek Bambo z Afryki, którym była nasza kochana pani Basia Graca z biblioteki. Niezwykle zaciekawił dzieci opowieściami o życiu codziennym i zwyczajach panujących w Afryce. Szczególne poruszenie wzbudziły imiona afrykańskich dzieci Deszcz, Wiatr, Słońce czy Wędrowiec.
Burze radości przyniosło zaproszenie do podróży na Czarny Ląd -ojczyzny Murzynka. Najwięcej pisku było przy wsiadaniu na tratwę. Wisłowanie do odległego lądu było trudne. Strudzeni wypatrywali Ziemi przez lornetki. Gdy dotarły do Afryki, zaskoczył je gorący piasek. Parzył w stopy niemiłosiernie. Ciężko też było przedzierać się przez puszczę, bujną i gęstą. Niebezpieczny ryk lwa w pobliżu wzbudził trwogę. Trzeba było szybko rozpalać ognisko. Gdy niebezpieczeństwo zostało zażegnane z przyjemnością zajadało się banany i słuchało afrykańskich baśni i opowieści.
Po odpoczynku udano się w dalszą podróż, której celem była rodzinna wioska Bambo. Gdy tam dotarli powitała ich afrykańska muzyka. Słychać było bębny, tam-tamy, grzechotki i inne instrumenty; dawały niesamowite dźwięki, przy których świetnie się bawiono. Powrotna podróż też była pełna niespodzianek. Morze nie szczędziło wrażeń, kołysało mocno tratwą, ale dzieci dały sobie radę. Do domu wróciły radosne i szczęśliwe, pełne wrażeń.
|